Czekam na wiosnę i powiew świeżości. Myślę, że wtedy uda mi się wrócić do fascynatorów i nieco większych projektów. Wciąż kurzy mi się maszyna do szycia i mam wielką nadzieję, że w końcu przełamię się i uda mi się z nią zaprzyjaźnić ;) Jak widzicie, wiele planów i pomysłów- oby udało mi się je zrealizować...
Póki co kilka drobiazgów, ot tak, żebyście o mnie nie zapomnieli... ;) serio zastanawiam się, czy ktoś tu jeszcze zagląda?
3 komentarze:
Hej! Doskonale Cię rozumiem. Cóż życie ;). Buziaki
ślicznie ! :)
Hej, bardzo zajmujące miejsce, super wpis, po mistrzowsku opisany, pewnie nie raz odwiedze twojego bloga, gdyż naprawde nader mi się w tym miejscu u Ciebie podoba, salutuję Kinga :)
Prześlij komentarz