25 czerwca 2009

kind of blue


Dziś czeka Was drodzy czytacze notka o tym i o tamtym...

Tytuł jak widzicie pochodzi z prawdopodobnie najbardziej znanej płyty pana Milesa Davisa. Dziś jestem w jazzowym nastroju, takim nieco melancholijnym i sama nie wiem czy to dlatego, że wczoraj byłam na świetnym koncercie amerykańskiego pianisty jazzowego Chick Corea? czy może dlatego, że chcę nieco opowiedzieć Wam o moim Erazmusie? czy też dlatego, że mam do pokazania dwie pary kolczyków w niebieskościach...?

ale zaraz, niech zacznę od początku...

---

Today note about this and that...

As you see, title of the note is also title of probably the most well known album of Miles Davis. Today I'm in a jazz mood... Maybe it's because yesterday I saw great concert of Chick Corea? Maybe it's because I want to tell you something about my Erazmus? Maybe because I will show you two pairs of earrings in blue? :) but let me start from the beginning...





Jestem w domu od dwóch tygodni, a co najdziwniejsze w tym to to, że wcale mi nie jest z tym dobrze! Rzecz jasna tęskniłam za przyjaciółmi, rodziną i moim miastem... jednak życie w Nesnie było tak inne, że aż zaczęłam je lubić...

Widzicie tutaj dwa zdjęcia grupowe. Zrobione nawet w tym samym miejscu. Różnica jednak jest przeogromna- pierwsze zrobiliśmy na jednych z początkowych zajęć z dramy, kolejne zaś na pożegnalnej kolacji. Najbardziej niesamowite dla mnie jest to jak wielka zmiana nastąpiła we mnie w czasie między zrobieniem obu fotografii... Ten czas w Norwegii był dla mnie bardzo cenny i jestem z siebie dumna, że takie a nie inne zmiany we mnie nastąpiły. Poznałam wspaniałych ludzi z różnych krajów i mam wielką nadzieję, że będziemy utrzymywać ze sobą kontakt...

---

I'm in home for two weeks now and what's the strangest I still feel not good about that! Of course I missed my friends, familly and city... but living in Nesna was so different and I liked it.

Here you can see two group pictures: one taken at the beginning and second at the end of our stay in Norway. When I realized how much changed in me in the time between those two photos I felt really proud of myself! I met there fantastic people from different countries and I hope we all stay in contact...














Oto i kolczyki w niebieskościach. Srebro, turkus, biały koral i szkło dmuchane.

4 komentarze:

parisa pisze...

Hi, Martita!
I'm glad to know you have spent so nice time and made precious friends in Norway:)

Natalia P pisze...

Widać w Tobie tą zmianę :-) Wydaje mi się, że inaczej patrzysz na siebie i innych :-) Na siebie bardziej pozytywnie :-) Wypiękniałaś w tej Norwegii i chyba sama tam pojadę :-D Buzi

hasior pisze...

Wreszcie jakaś wzmianka o Erazmusie, ja che więcej zdjęć :) To obok profilu na tle gór jest super, domyślam się, ze to pewnie też z jakis erazmusowych klimatów....

martita pisze...

tak, foro zrobione przed moim domem :) a ten widok miałam z okna... <3 tęskno mi teraz za nim, eh...