Wprost musiałam kupić sobie kwiatka do mojego małego pokoiku... W domu mamy mnóstwo kwiatów za sprawą mojej mamy, która ma niezwykłą rękę do ich pielęgnacji. Pewnie dlatego tak mi brakuje kwiatów tutaj na miejscu... [rady od mamy o pielęgnacji kwiata: "musisz o niego dbać , rozmawiać z nim , chleba nie lubi" ] :D
Oto i moja różowa drobika oraz ja w scenerii Nesny ;)
---
I just had to buy a flower to my small room :) In home I had a lot of flowers, because my mom takes care of them and they grow well :) probably that's why I miss flowers so much? [advices from mom how to take care of a flower: "you have to take care of it, talk to it, does't like a bread"] :D
7 komentarzy:
Thank you for your quick reply!! Your photos are so beautiful, and the air seems clean! You chose a nice place, didn't you?
And thanks for your sharing with your mother's advice! I'm not good at growing flowers.So I'll try to talk to them!
place is really lovely :)
my mom have a perfect hand to flowers! :)
Hej! Zgadzam się z mądrościami Twojej Mamy :-D
A kwiatek piękny ale różowy :-P
Jak Ci tam? :-D
ja odczuwam tu braki kolorów, więc nawet różowy kwiatek mnie nie rusza :) wręcz mi się podoba :)
Moja mama też zakwieciła mój świad "od kołyski". I wiesz, pięknie tam u Ciebie :)
oooo, śliczności, tylko pamiętaj że mleka też nie lubi:P
ooo :)
trafiłam na kogoś, kto jest zafascynowany Norge??? :D
Pozdrawiam
Prześlij komentarz