Właśnie korzystam z urlopu, mam więc chwilę na nadrobienie blogowych zaległości... Do pokazania mam trochę biżuterii, nowe fascynatory i pewien projekt nad którym siedzę, ale wszystko po kolei! :)
Dziś pierwszy fascynator. Zrobiłam go sobie na ślub znajomych. Sukienkę miałam fuksjową z czarnymi "mazami", więc zdecydowałam się na coś, co było idealnie dobrane :)
Skorzystałam z fuksjowego sinamay, fuksjowych piór a także czarnej lamówki, którą ręcznie przyszyłam i kwiatka z materiału, który pasuje tu idealnie!
I jak...? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz