Obroniona na 5 i z tytułem magistra, wracam do świata craftowego :)
Dzisiejszy dzień jest jakiś mglisty w mojej głowie. Nie bardzo wiem co ze sobą zrobić... Na dobry początek zacznę sprzątać w swoim otoczeniu, muszę jakoś zamknąć etap studiów, nauki, walających się wszędzie książek o dewiantach i zajmę się czymś zupełnie innym - przygotowywaniami do wakacyjnej wyprawy. Plan jest taki: Poznań --> Rzym --> Marrakesz --> Porto --> Paryż... już się nie mogę doczekać! :)
Dzisiaj przedstawiam 2 sutaszowe pary kolczyków. Wciąż nie jestem z nich do końca zadowolona ale technika zdecydowanie mi się podoba więc mam zamiar działać dalej :)

Pozdrawiam serdecznie! :)