Wczoraj dostałam paczkę od rodziców... od momentu kiedy jestem w Norwegii nie jest to nic nowego i dziwnego, ale ta przesyłka była dość wyjątkowa... zawierała bowiem w sobie nowe koraliki :) dużo nowych koralików... póki co pokazuję co powstało wczoraj ale znając życie niebawem pokażę więcej nowinek ;)
Przy okazji: obecnie pracuję z moją międzynarodową grupą nad projektem z uchodźcami. Chłopcy pochodzą głównie z Afganistanu i Iraku. Narazie ciężko mi jakoś bardziej refleksyjnie do tego podejść, bo jestem wciąż pod wrażeniem naszej współpracy... myślę jednak, że po zakończeniu projektu podzielę się z Wami moimi refleksjami na ten temat...
Pozdrowienia z północnej Norwegii :) aha, mam już tylko dwie godziny nocy ;) wschód słońca jest o 2 w nocy :)
Yesterday I've recived package from my parents... it's nothing new since I'm in Norway, but this time inside was something what I was waiting for pretty long time... Lot of new beads :) now you can see what have I done with few of them ;) soon I will show you more :D
btw. Now I'm taking a part in a project with refugees (mainly) from Afganistan, Irak. Work with those young boys is incredible... After the whole project probably I will share with you my reflections about that, now I'm still under impression...
Greetings from North of Norway :) I forgot... now we have only 2 hours of night ;) sunrise is at 2 a.m. :D
5 komentarzy:
Hi, Martita! They are cute^^ Especially I like the first one. So beautiful!!
I'm looking forward to knowing your experiences with refugees.
good luck!!
pozazdrosciĆ talentu ; )
Prelepi radovi, sve mi se dopada. Graničnici za knjige su savrseni, i ja ih pravim od presovanog cveća.
Drago mi je što sam posetila blog, nadam se da razumes srpski.
Thank you, my dear, for your visit. I like you to visit often, I think i am follow your blog.
Hi Martita!They are wonderful!!!Great colours!
hugs
Phoenix
Prześlij komentarz