26 stycznia 2009

katharsis

Myślałam o tym momencie od jakiegoś czasu... i oto nadszedł!

Jutro wyjeżdżam w ramach Erazmusa do Norwegii. Zostanę tam jakieś pięć, może sześć miesięcy. Sama podróż na miejsce przeraża mnie, bo jest dośc skomplikowana i długa...
Samolot ze Szczecina do Oslo --> kolejny samolot tym razem do Trondheim (w którym zostanę dzień / może dwa) --> następnie sześciogodzinna podróż do miasta Mo I Rana --> a na koniec dwie godziny w busie do Nesny.brzmi strasznie, prawda? :)

Z tego co wiem Nesna to malutkie (baaaaardzo malutkie) miasto na północy kraju blisko koła podbiegunowego :) [na którym z resztą kiedyś byłam i jadłam przepyszne, ogromne lody z kolorową posypką! :D ]

Dzięki facebook.com mam już kontakt z kilkoma osobami, które będą ze mną studiować. Ja zaś jadę z koleżanką z roku...

Szczerze mówiąc traktuję ten wyjazd jako moje wewnętrzne katharsis... Potrzebuję go bardzo by uporać się z kilkoma sprawami, zostawić je za sobą w spokoju i by móc powiedzieć (szczerze i bez zająknięcia) słowa piosenki Incubus "and in this moment I am happy..." wierzę, że tak będzie! :)A inna sprawa to to, że marzy mi się zobaczyć wieloryby w ich naturalnym środowisku :) Taką szansę dają mi Lofoty...

Mam wielką nadzieję, że odnajdę tam spokój wewnętrzny i spełni się to marzenie...

Trzymajcie się cieplutko! Następna notka będzie pisana już w Nesnie ;)

-----

I've been thinking about that moment for a while... and here it came.

Tomorrow I have two flights to Norway where I'm going to stay for about 5-6 months. Journey to the destination point is very complicated...
Szczecin --> Oslo --> Trondheim --> by train: Mo I Rana --> by bus: Nesna
I'm going to stay in Trondheim day or two and then take the rest part of journey.

Nesna is a small (very small!!!) city on the North. Pretty close to the North Pole :D I'm going there for Erasmus (kind of european program of students exchange)... Thank's to facebook.com I have contact with couple of persons who also gonna be with me in Nesna University Collage. I just can't wait to meet them :)

It's time to confess why I wanted so much to go for Erasmus... I treat it as a kind of catharsis which I need so badly... I want to leave some things behind and to live! To have a possibility to say (like in the Incubus' song) "and in this moment I am happy..."
There is also one more thing... One of my dreams is to see whales in their natural environment... In Norway there is a possibility to make that dream come true...
I hope that I'll find what I'm looking for :)

Greetings for all of you! :) Next note will be from Nesna ;)

---

Insubus - I wish you were here

23 stycznia 2009

still... decoupage!

Bratkowe lampioniki na tealighty :) swoją drogą bratki są taaaaaakie urocze! :)
---
Lampions for tealights :) with lovely pansys...





20 stycznia 2009

candy, candy!

Śliczności do zgarnięcia! :)
może mi się poszczęści... ;)


http://vanilladecor.blogspot.com/







http://decomarta.blogspot.com/

daisy's day





Wciąż namiętnie zajmuję się decoupagem... :) sprawia mi to mnóstwo przyjemności ;) [przy okazji pozdrowienia dla mojej towarzyszki - Natki]

narazie nieco stokrotek :)






---

I'm still concerned by decoupage... what gives me a lot of pleasure ;) [btw. greetings for my companion - Natka]

so far... daisys :)

18 stycznia 2009

first time with decoupage



Oglądałam sporo rzeczy zdobionych decoupage ale nigdy nie miałam możliwości, by zrobić coś samej... w końcu nadeszła chwila, żeby to zmienić ;) to moja absolutnie pierwsza styczność z decoupage - dwie pary kolczyków :) motyw po obu stronach jest inny, dlatego pokazuję każdy z innej strony ;)

---

I've been watching decoupage stuffs, but hever had a chance to try it by myself... But I've decided to change that - here are my very first decoupage earrings :) Motif is different on the boths sides, that's why I'm showing you each of sides :)




16 stycznia 2009

udało się...
















Oficjalnie mogę pochwalić się, że ZDAŁAM WSZYSTKIE EGZAMINY i właściwie pozostało "trochę" papierkowych spraw by mój wyjazd do Nesny urzeczywistnił się.




W ramach podziękowania za pomoc zrobiłam prezent dla pani koordynatorki erazmusa z mojego wydziału :) myślę, że prezent podobał się ;)

[srebro, korneol, awenturyn czerwony]

3 stycznia 2009

winter wonderland







Mój erazmusowy wyjazd do Norwegii zbliża się nieuchronnie... Tym bardziej teraz, gdy mamy nowy rok wydaje mi się, że to już za moment. W Szczecinie zaczyna się robić mroźnie a ja jako osoba z gatunku słońcolubnych stwierdziłam, że muszę zacząć oswajać się z chłodem ;) w ramach tegoż właśnie popełniłam scrap ;) w 100% zimowy mimo, że w ciepłych barwach :)
Wiele szczęścia w Nowym Roku dla wszystkich odwiedzających :)

(Dla wszystkich słodkożerców... CANDY u Hasiora! http://domhasiora.blogspot.com/ )

---

My erazmus in Nesna, Norway is getting closer. Especially now, when we have year 2009 I think that it's only couple of days left. In Szczecin it's starting to be colder and because I love sun and warmth, I've decided that I have to get used to frost and cold... Here you can see my winter scrap but in pleasen, warm colors ;)

Many happiness in New Year for all visitors :)